Czy zawsze warto wybrać estoński CIT?

Od 1 stycznia 2021 r. w Polsce funkcjonuje tzw. estoński CIT, czyli ryczałt od dochodów spółek kapitałowych. Jest to nowoczesny i stosunkowo prosty sposób opodatkowania, ale nie dla każdej spółki będzie on korzystny.

Obecnie wybór estońskiego CIT jako metody opodatkowania przysługuje zarówno spółce akcyjnej, spółce z ograniczoną odpowiedzialnością oraz prostej spółce akcyjnej, jak i spółce komandytowej i komandytowo-akcyjnej. Co więcej, podatnicy mogą skorzystać z tej formy opodatkowania niezależnie od osiąganych przychodów, a samego wyboru estońskiego CIT można dokonać również w trakcie roku podatkowego.

Zalety estońskiej formy opodatkowania

Wybór estońskiego CIT jako metody rozliczania oznacza dla podatnika brak obowiązku zapłaty podatku w momencie uzyskania dochodu (zysku). Podatnik będzie zobowiązany do zapłaty
podatku dopiero w chwili wypłaty tego zysku udziałowcom lub akcjonariuszom. Wybór omawianej formy opodatkowania niweluje więc konieczność comiesięcznego płacenia zaliczek na podatek dochodowy i daje podatnikowi możliwość określenia momentu, w którym nastąpi opodatkowanie dochodu.

Opodatkowani estońskim CIT korzystają z odrębnych stawek podatku, które wynoszą 10% dla małych podatników oraz 20% dla pozostałych podatników. Wybór tej formy opodatkowania sprawia,
że efektywna stawka podatkowa (łączne opodatkowanie PIT i CIT) w przypadku tych podmiotów wyniesie odpowiednio 20% oraz 25%, zamiast wynikających z zasad ogólnych 26,29% oraz 34,39%. Niewątpliwą zaletą estońskiego CIT jest również fakt, że za okres opodatkowania ryczałtem podatnicy nie muszą sporządzać sprawozdań finansowych zgodnie z Międzynarodowymi Standardami

Rachunkowości oraz nie mają potrzeby liczyć podatkowych kosztów i amortyzacji. Samo wyjście z systemu estońskiego również przedstawia się korzystnie. Rezygnacja nie oznacza automatycznie konieczności zapłaty podatku od wygenerowanego do tej pory zysku, który nie został dotychczas wypłacony, a co za tym idzie opodatkowany. Kwestia zapłaty podatku pojawi się dopiero w chwili dystrybucji tego zysku i to według stawek przewidzianych w estońskim CIT.

Estoński CIT- nie zawsze taki łatwy i korzystny

Z estońskiego CIT skorzystać mogą wymienione wyżej spółki pod warunkiem jednak, że spełnią dodatkowe wymagania. Tytułem przykładu można wskazać, że udziałowcami, akcjonariuszami lub wspólnikami tych podmiotów mogą być wyłącznie osoby fizyczne oraz wskazane osoby prawne nie mogą posiadać działów lub akcji w kapitale innej spółki albo tytułów uczestnictwa w funduszu inwestycyjnym. Kolejne wymogi związane są m.in. ze źródłami pochodzenia przychodów oraz ilością zatrudnianych pracowników. Chcący skorzystać z omawianej formy opodatkowania muszą również pamiętać, że jej wybór pozbawia prawa do ulg, odliczeń i rozliczania strat. Podatnicy estońskiego CIT nie skorzystają więc z ulgi B+R czy IP BOX, ani nie odliczą np. dokonanej darowizny.

W przypadku estońskiego CIT opodatkowaniu podlegają nie tylko wypłaty dywidendy czy zaliczek na dywidendę, ale również tzw. ukryty zysk. Definiowanie tego ostatniego pojęcia jest
przedmiotem wielu sporów między podatnikami a organami podatkowymi. Ustawodawca w aktach prawnych zawarł jedynie przykładowy, otwarty katalog świadczeń zaliczanych do tej kategorii.

W związku z tym fiskus za ukryty zysk uważa również m.in. wydatki na używanie do celów mieszanych samochodów osobowych przez pracowników spółki, jeżeli nie jest dla nich prowadzona ewidencja przebiegu pojazdu. Decydując się na estoński CIT należy również pamiętać, że wybraną formę opodatkowania trzeba będzie stosować przez 4 następujące po sobie lata podatkowe. Dodatkowo, jeśli we wskazanym czasie podatnik nie zrezygnuje z opodatkowania ryczałtem, okres opodatkowania zostaje automatycznie przedłużony na kolejne 4 lata.

Podsumowując, estoński CIT może przynieść spółce wiele korzyści, ale nie jest to rozwiązanie bez wad. Każdy podmiot, który chce rozliczać się w tej formie, powinien przed podjęciem decyzji
przeprowadzić szczegółową analizę skutków zmiany formy opodatkowania i zastanowić się, czy spełnia wszystkie wymagane przesłanki.

Zmiany w cenach transferowych i zapowiedź kolejnych kontroli

Podatnicy nie mają chwili wytchnienia. Z jednej strony kolejna nowelizacja przepisów dotyczących cen transferowych, z drugiej – zapowiedź kolejnych kontroli w tym zakresie. Przyjrzyjmy się co mówią przepisy i liczby.

Zmiany w cenach transferowych

Polski Ład to również zmiany w zakresie dokumentacji cen transferowych. Przedstawiamy najważniejsze z nich:

  • wydłużenie terminu na sporządzenie lokalnej dokumentacji cen transferowych o miesiąc – do końca 10. miesiąca po zakończeniu roku podatkowego;
  • zmiana terminu na złożenie informacji o cenach transferowych – do końca 11. miesiąca po zakończeniu roku podatkowego;
  • wydłużenie terminu na przedłożenie lokalnej dokumentacji cen transferowych na żądanie organu podatkowego – 14 dni (wcześniej 7 dni);
  • zniesienie obowiązku składania odrębnego oświadczenia o sporządzeniu lokalnej dokumentacji cen transferowych oraz informowania organu podatkowego o dokonaniu korekty cen transferowych w zeznaniu podatkowym;
  • rozszerzenie katalogu transakcji zwolnionych całkowicie lub częściowo z obowiązku sporządzania lokalnej dokumentacji cen transferowych.

Efektywność kontroli dot. cen transferowych

Jak podało Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na pytanie Dziennika Gazeta Prawna w 2021 r. Krajowa Administracja Skarbowa przeprowadziła 355 kontroli podmiotów powiązanych i
doszacowała 775 mln zł dochodu do opodatkowania. Z kolei w pierwszym półroczu bieżącego roku kwota ta wyniosła już 850 mln zł! To jasny sygnał, że Ministerstwo Finansów zaczęło już nadrabiać zaległości kontrolne po pandemii koronawirusa i ma apetyt na pobicie rekordu z 2019 r., w którym 471 kontroli przyniosło 1,5 mld zł doszacowanego dochodu i ponad 450 mln zł CIT z tytułu wykrytych nieprawidłowości.

Skomplikowane przepisy

Pandemia to nie jedyny powód zmniejszonej ilości kontroli podatkowych w poprzednich latach. Jedną z przyczyn są również bez wątpienia niejasne i skomplikowane przepisy w zakresie cen
transferowych. Doszkalają się nie tylko obrońcy podatników czyli doradcy podatkowi, ale również kontrolujący. Specyfika kontroli wymaga bowiem połączenia wiedzy i z prawa i z ekonomii. Coraz
lepsze przygotowanie kontrolujących przekłada się z kolei na długość przeprowadzanych czynności kontrolnych.

Przygotuj się do kontroli!

Organy podatkowy coraz częściej badają kwestię poprawności segmentacji danych i oczekują od podatników potwierdzeń osiągniętych poziomów rentowności na poszczególnych transakcjach na
podstawie ksiąg rachunkowych. Dla podatników oznacza to natomiast znaczne nakłady pracy przy udowadnianiu rynkowości stosowanych cen. Druga strona – organ – nie pozostaje dłużna i często
dokonuje własnych kalkulacji. Jedno jest pewne, o kontroli należy pomyśleć, zanim się ona rozpocznie. Odpowiednia strategia postępowania z kontrolującymi jest kluczowa.

Jak komentuje Dorota Kosacka, doradca podatkowy w DBO Polska sp. z o.o. , bardzo ważne jest solidne przygotowanie dokumentacji cen transferowych, a w szczególności analizy porównywalności. Z naszego doświadczenia wynika, iż organy podatkowe szczególnie interesują się znakami towarowymi i innymi świadczeniami niematerialnymi. Nie oznacza to jednak, iż nie weryfikują transakcji z pozostałym zakresie. Jednym z częstych błędów popełnianych przez podatników jest skupienie się na cenie i pominięcie pozostałych elementów wpływających na porównywalność transakcji. Istotne jest też uzasadnienie ekonomiczne transakcji. Zdarza się bowiem, iż organ kwestionuje nie cenę, ale w ogóle zasadność zawarcia umowy pomiędzy podmiotami powiązanymi. Na pewno, zarówno na etapie przygotowania dokumentacji, jak i później ewentualnej kontroli skorzystać z pomocy specjalistów.

Podatek od konopi. Ile się należy? Sprawdzamy!

Produkty CBD biją rekordy popularności. Olejki, gumy do żucia, a nawet piwo z suszem konopnym cieszy się olbrzymim zainteresowaniem. Tymczasem Ministerstwo Finansów planuje wprowadzić akcyzę na produkty, zawierające w sobie kannabinol.

Od jakiegoś czasu trwa dyskusja, czy produkty zawierające CBD powinny podlegać podatkowi akcyzowemu. Taką interpelację złożył senator Jacek Bury, który wraz z Parlamentarnym Zespołem ds. Legalizacji Marihuany chciał sprawdzić, czy susz konopny powinien podlegać dodatkowej opłacie. – Czy susz konopny produkowany z konopi włóknistej, zawierający żywicę CBD, a przeznaczony do waporyzacji (odparowywania oleju i inhalacji powstałą w ten sposób parą, nie będącą aerozolem), która nie stanowi spalania, podlega opodatkowaniu podatkiem akcyzowym? – pytał w piśmie do Ministerstwa Finansów polityk.

Podatek a susz CBD – o co w tym chodzi?

W odpowiedzi na interpelację senatora, resort powołał się na ustawę o podatku akcyzowym w której stwierdził, że „opodatkowaniu podatkiem akcyzowym podlegają wyroby nowatorskie zawierające w składzie kannabidiol, np. mieszaniny zawierające tytoń lub susz tytoniowy, zawierające odrębny płyn do papierosów elektronicznych oraz inne wyroby tytoniowe, które dostarczają aerozol bez spalania mieszaniny”, zaznaczając jednak, że kiedy wyroby z CBD nadają się do palenia, bez dalszego przetwarzania przemysłowego, podlegają wyłącznie akcyzie. „Jako wyrobów tytoniowych nie traktuje się natomiast produktów, które nie zawierają tytoniu i są wykorzystywane wyłącznie w celach medycznych” – informuje resort.

Ile wynosi podatek akcyzowy na produkty CBD do waporyzacji lub palenia?

Ustawa o podatku akcyzowym ma dwie główne pozycje, które odnoszą się w przypadków produktów innych niż tytoniowe. Są to papierosy i tytoń do palenia. Akcyza na susz konopny, przeznaczony do palenia także wchodzi w skład akcyzy i jest obliczana na podstawie ceny tytoniu lub papierosów. W przypadku suszu konopnego, z którego wykonano 20 papierosów, stawka podatkowa może wynosić około 747, 67 zł w przeliczeniu na 1000 sztuk, co daje 75 gr podatku za jedną sztukę. W przypadku paczki ( 20 szt.) to około 15 zł. Inaczej wygląda to w przypadku suszu, gotowego do waporyzacji.

W tym przypadku podstawą opodatkowania jest ich ilość wyrażona w kilogramach (art. 99c ust. 3 ustawy o podatku akcyzowym). Stawka podatkowa wynosi 155,79 zł za każdy 1 kg i 32,05% średniej ważonej detalicznej ceny sprzedaży tytoniu do palenia (art. 99c ust. 4 ustawy o podatku akcyzowym). Przeliczając, w przypadku jednego grama suszu CBD podatek akcyzowy wyniesie ok 35 gr. Natomiast w przypadku produkcji będzie to ok. 75 gr. To oznacza, że firmy, które do tej pory produkowały lub dystrybuowały susz mogą spodziewać się dodatkowych opłat na rzecz skarbówki.

Prawa podatnika a kontrola organu podatkowego

Celem kontroli podatkowej jest ustalenie przez odpowiedni organ, czy podmiot kontrolowany wywiązuje się ze swoich obowiązków w zakresie prawa podatkowego. Weryfikuje się m.in. wywiązanie z obowiązku złożenia deklaracji podatkowej czy zapłaty podatku. Kontrola jest podejmowana z urzędu, najczęściej po przeprowadzeniu przez organ szczegółowej analizy podmiotu, jego powiązań, danych z jpk, składanych sprawozdań finansowych jak również sytuacji majątkowej.

Podstawowym prawem przedsiębiorcy jest ustanowienie pełnomocnika, którym może być profesjonalista, czyli doradca podatkowy, adwokat, radca prawny, a także inna osoba, która dysponuje pełną zdolnością do czynności prawnych. Przedsiębiorca może skorzystać z pełnomocnictwa ogólnego, w którego zakresie mieści się reprezentowanie podatnika oraz podejmowanie w jego imieniu czynności podczas wszelkich postępowań podatkowych. Najczęściej stosuje się pełnomocnictwo szczególne, które polega na wyznaczeniu pełnomocnika na czas jednej, konkretnej kontroli podatkowej.

Kontrola podatkowa – jak długo może trwać?

Art. 282b ustawy Ordynacja podatkowa nakłada na organ podatkowy obowiązek zawiadomienia przedsiębiorcy o zamiarze przeprowadzenia kontroli na co najmniej 7 dni przed jej rozpoczęciem. Wszczęcie jej szybciej wymaga zgody przedsiębiorcy. Organ podatkowy może rozpocząć kontrolę nie później niż 30 dni po doręczeniu zawiadomienia. Jeśli ten termin zostanie przekroczony – konieczne jest ponowne zawiadomienie. Kontrola następuje w ograniczonych ramach czasowych określonych w ustawie z 6 marca 2018 r. – Prawo przedsiębiorców (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 162). Z art. 55 ust. 1, wynika, że kontrola w ciągu jednego roku nie może co do zasady przekroczyć:

  • 12 dni roboczych – u mikroprzedsiębiorców,
  • 18 dni roboczych – u małych przedsiębiorców,
  • 24 dni roboczych – u średnich przedsiębiorców,
  • 48 dni roboczych – u pozostałych przedsiębiorców.

Wyrok NSA z 19 lutego 2020 r. (sygn. akt I FSK 2243/19) doprecyzowuje, że limit czasu trwania kontroli dotyczy kolejno następujących po sobie dni roboczych. W przepisach przewidzianych jest jednak szereg wyjątków, a więc podatnicy, zwłaszcza w sprawach podatkowych, powinni być przygotowaniu dla wielomiesięczne sprawdzanie ich rozliczeń podatkowych. W przypadkach wskazanych w art. 282c Ordynacji podatkowej organ podatkowy może przeprowadzić kontrolę bez uprzedniego zawiadamiania przedsiębiorcy. Kontrola kończy się w momencie doręczenia kontrolowanemu protokołu kontroli. Jeżeli kontrolowany ma wobec niego zastrzeżenia, w ciągu 14 dni przysługuje mu prawo do składania zastrzeżeń oraz przedstawienia dowodów potwierdzających rzetelność ksiąg, dokumentów i prawidłowość dokonanych rozliczeń podatkowych.

Jak podkreśla Dorota Kosacka, doradca podatkowy w DBO Polska sp. z o.o., złożenie wyczerpujących zastrzeżeń jest często istotnym elementem przesądzającym o dalszych działaniach organu podatkowego. Warto już na tym etapie, bądź nawet wcześniej, skorzystać z pomocy profesjonalnego pełnomocnika.

Prawo wglądu do akt

Zgodnie z art. 178 Ordynacji podatkowej podatnik jest uprawniony do wglądu w akta sprawy, sporządzania z nich notatek, odpisów i kopii przy wykorzystaniu własnych przenośnych urządzeń. Ma także prawo żądać wydania kopii akt sprawy, uwierzytelnionych odpisów akt sprawy albo uwierzytelnienia kopii akt sprawy. Prawo to przysługuje również po zakończeniu postępowania. Warto korzystać z tego prawa, aby mieć świadomość, jakie informacje na temat działalności podatnika gromadzi organ podatkowy i jaką tezę chce on udowodnić. Wgląd do akt daje możliwość, m.in. kontrolowania źródeł, z jakich organ pozyskuje dane na temat płatnika, np. od innych organów czy instytucji (również zagranicznych). Dysponując taką wiedzą, podatnik może uzupełnić materiał dowodowy na swoją korzyść oraz przygotować się do składania wyjaśnień.

Aktywne uczestnictwo w czynnościach – dlaczego warto?

Podatnicy często nie chcą ingerować w działania organu podatkowego, nie wykorzystując tym samym pełni swoich praw. Kontrolowany ma bowiem prawo do czynnego udziału w czynnościach podejmowanych przez organ, takich jak przesłuchanie świadka i zadawanie mu własnych pytań czy oględziny. Może również zgłaszać swoje uwagi do protokołu. Ponadto podatnik ma prawo do składania wyjaśnień czy przedstawiania dodatkowych dowodów jak również zgłaszania wniosków dowodowych.

Jak złożyć indywidualną interpretację do skarbówki? Sprawdź!

Prawo podatkowe jest uznawane przez wiele osób za trudną i nie do końca zrozumiałą materię. Podatnikowi może towarzyszyć niepewność, czy stosuje przepisy odpowiednio do swojej sytuacji. Z pomocą przychodzą indywidualne interpretacje podatkowe.

Interpretację indywidualną wydaje Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej na wniosek podatnika, który we wniosku przedstawia konkretny problem z zakresu prawa podatkowego. Wniosek o jej wydanie może złożyć przedsiębiorca, a także każda osoba fizyczna mająca wątpliwości co do prawidłowości zastosowania przepisów prawa podatkowego. Interpretacja informuje podatnika, jakie przepisy prawne mają zastosowanie w jego sytuacji oraz zapobiega doświadczaniu negatywnych skutków ich błędnego rozumienia. Organ wydaje interpretację podatkową w terminie 3 miesięcy od dnia złożenia wniosku – obecnie, z uwagi na pandemię COVID-19, termin ten jest wydłużony do 6 miesięcy, jednakże z naszej praktyki wynika, że Dyrektor KIS wydaje interpretacje w terminie ok. 3 miesięcy.

Dlaczego warto wystąpić o indywidualną interpretację podatkową?

Indywidualna interpretacja podatkowa powinna spełniać dwie funkcje: informacyjną i gwarancyjną. Dzięki uzyskaniu interpretacji indywidualnej wnioskujący ma pewność, że zastosowane przez niego rozwiązanie, jest zgodne z przepisami prawa podatkowego i nie wywoła dla niego negatywnych skutków. Uzyskanie indywidualnej interpretacji podatkowej oraz zastosowanie się do niej ochrania podatnika przed zapłatą odsetek od zaległości podatkowych, sankcjami karnoskarbowymi, a nawet przed zapłatą samego podatku – wszystko zależy od tego, czego dotyczy wniosek i na jakim etapie został przez podatnika złożony. Trzeba pamiętać, że tylko dokładne opisanie wszelkich istotnych elementów, które mają lub mogą mieć wpływ na określenie skutków podatkowych danego zdarzenia, daje podatnikowi ochronę, a umiejętne przygotowanie opisu stanu faktycznego/zdarzenia przyszłego i uzasadnienia swojego stanowiska, zwiększa szanse na uzyskanie pozytywnej interpretacji.

Czego może dotyczyć interpretacja podatkowa?

Interpretacje podatkowe są wystawiane w związku z wieloma zagadnieniami z zakresu prawa podatkowego, z jakim podatnicy zwracają się do organu. Co do zasady każdy przepis budzący wątpliwości interpretacyjne podatnika może być podstawą prawną wniosku. Przykładowo mogą to przepisy dotyczące:
1) sprzedaży działek przez osoby fizyczne – w zakresie podatku VAT i podatku dochodowego,
2) prawa do odliczenia podatku VAT,
3) prawidłowości zastosowania zwolnień podatkowych,
4) wyłączenia spod opodatkowania danej transakcji.

Jak złożyć wniosek?

W celu złożenia wniosku należy wypełnić formularz ORD-IN (w przypadku wniosków wspólnych – ORD-WS) wskazując w nim oprócz swoich danych, przepisy prawa, których interpretacji oczekujemy oraz szczegółowy opis stanu faktycznego lub zdarzenia przyszłego oraz własne stanowisko w sprawie. Ponadto należy uiścić opłatę w kwocie 40 złotych od każdego stanu faktycznego lub zdarzenia przyszłego, które zostało opisane we wniosku. Wniosek można złożyć osobiście w Krajowej Informacji Skarbowej, listownie lub internetowo, korzystając z platformy EPUAP.

Rząd wspiera roboty. Sprawdź, jak zdobyć na nie pieniądze

Rok 2022 to czas sporych zmian w podatkach. Od 1 stycznia przedsiębiorcy mogą korzystać z ulgi na robotyzację. Co to oznacza i jak z niej skorzystać? Wyjaśniamy!

Sytuacja gospodarcza Polski budzi wiele niepokojów. Według wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego, średni poziom cen towarów i usług konsumpcyjnych w czerwcu 2022 r. był o 15,6% wyższy niż w ub. Roku. Galopująca inflacja i niepewna sytuacja gospodarcza spędzają sen z powiek wielu przedsiębiorcom chcącym cyfryzować biznes.  Z pomocą przychodzą im jednak ulgi i dotacje.

Ulga na robotyzację – co to oznacza?

Jedną z nich jest ulga na robotyzację. Ma ona  na celu zachęcenie polskich przedsiębiorstw do unowocześnienia procesów produkcyjnych, promocji rozwoju robotyzacji przemysłowej i wsparcie transformacji cyfrowej. Choć ulga obowiązuje dopiero od 2022 roku, to będzie funkcjonować podobnie do obowiązującej już ulgi B+R. To oznacza, że podatnik prowadzący działalność produkcyjną i inwestujący w zakup nowoczesnych robotów ma prawo do odliczenia od podstawy opodatkowania poniesionych w tym celu kosztów.

Kto może skorzystać z ulgi?

Z ulgi mogą skorzystać zarówno płatnicy PIT, jak i CIT inwestujący w robotyzację. Sposób odliczania, bez różnicy w limitach ma przysługiwać wszystkim przedsiębiorcom, niezależnie od ich wielkości. I choć zgodnie z ostatnią nowelizacją ustaw, nie są planowane ograniczenia do konkretnych branż, to ulga w dużej mierze będzie kierowana do firm, specjalizujących się w produkcji przemysłowej. Ma ona być odpowiedzią na zapotrzebowanie firm w zakresie modernizacji zakładów produkcyjnych czy redukcję pracy manualnej w ramach automatyzacji.

Kosacka o uldze: Jest duże zainteresowanie

Jak podkreśla Dorota Kosacka, doradca podatkowy w DBO Polska sp. z o.o., wśród naszych klientów widać duże zainteresowanie tym preferencyjnym rozwiązaniem podatkowym. – Każda firma, w szczególności produkcyjna, powinna dokonać analizy planowanych inwestycji pod kątem możliwości skorzystania z ulgi na robotyzację. Jest ona ciekawym, nowym rozwiązaniem, obok ulgi B+R, ulgi na produkcję próbną i wprowadzenie nowego produktu na rynek oraz ulgi na zwiększenie przychodów ze sprzedaży – tłumaczy ekspert

Ile i na co?

Przedsiębiorcy, którzy będą chcieli skorzystać z ulgi będą mogli odliczyć 50 proc. kosztów, poniesionych w inwestycje w robotyzację.  Przykładowo, z 1 miliona zł zainwestowanego w robotyzację, podatnik będzie mógł odzyskać 95 000 zł tj. o taką kwotę mniejszy podatek zapłaci, jeśli rozlicza się wg stawki 19%.

Odliczenie w dużej mierze dotyczy:

  • zakupu lub leasingu finansowego nowych robotów i kobotów,
  • zakupu oprogramowania niezbędnego do poprawnego uruchomienia i przyjęcia do używania robotów, kobotów i innych środków trwałych z zakresu robotyzacji,
  • zakupu osprzętu (np. torów jezdnych, obrotników, sterowników, czujników ruchu, efektów końcowych),
  • zakupu urządzeń bezpieczeństwa i higieny pracy (BHP),
  • kosztów szkoleń dla pracowników, którzy będą obsługiwali nowy sprzęt.

Ulga będzie obowiązywać przez 5 lat i będzie obejmować wydatki, które są poniesione od 2022 roku do 2026 roku.

Proces przekształcania spółek. Jak to wygląda w praktyce? Wyjaśniamy!

Przed omówieniem tytułowych skutków przekształcenia trzeba najpierw wyjaśnić czym jest samo przekształcenie spółki. Najprościej mówiąc, polega ono na zmianie formy prawnej spółki przy jednoczesnym zachowaniu tożsamości podmiotowej większości praw i obowiązków jej przysługujących (np. zgromadzonego majątku, zawartych umów, pracowników, kontrahentów itp.).

Ogólna zasadą jest więc, że spółce przekształconej przysługują wszystkie prawa i obowiązki spółki przekształcanej. Pozostaje w szczególności podmiotem zezwoleń, koncesji oraz ulg, które zostały przyznane spółce przed jej przekształceniem, chyba że ustawa lub decyzja o udzieleniu zezwolenia, koncesji albo ulgi stanowi inaczej. Podobnie brzmią reguły następstwa prawnego w przypadku przekształcania przedsiębiorcy będącego osobą fizyczną w spółkę kapitałową.

Jak wynika z w/w regulacji, rozważając kwestie związane z kontynuacją uprawnień wynikających ze zwolnień, koncesji czy ulg, pomimo ogólnej zasady zakładającej przejście tych uprawnień na spółkę przekształconą, każdorazowo należałoby jednak sprawdzić czy z treści ustawy lub decyzji nie wynika odmienne podejście do tego zagadnienia. Przykładowo, jak wynika z brzmienia ustawy z dnia 6 września 2001 r. Prawo farmaceutyczne, do zezwolenia na prowadzenie apteki ogólnodostępnej nie stosuje się przytoczonych wyżej przepisów w przypadku przekształcenia spółki cywilnej w spółkę handlową oraz spółki handlowej w inną spółkę prawa handlowego, chyba że spółka powstała w wyniku przekształcenia (przekształcona) spełnia warunki otrzymania takiego zezwolenia oraz nie zachodzą przesłanki uniemożliwiające jego wydanie.

Co wolno przewoźnikowi, a co handlarzowi bronią?

Specyficznie wygląda również kontynuacja w przypadku zezwolenia na wykonywanie zawodu przewoźnika drogowego, licencji wspólnotowej na podjęcie i wykonywanie międzynarodowego transportu drogowego, licencji w zakresie przewozu osób czy licencji w zakresie pośrednictwa.  Ustawa z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji odrębnie reguluje natomiast kwestie związane z przeniesieniem uprawnień wynikających z koncesji na rozpowszechnianie programów radiowych i telewizyjnych. Szczególną regulację w zakresie omawianego zagadnienia prawnego przewiduje również ustawa z dnia 13 czerwca 2019 r. o wykonywaniu działalności gospodarczej w zakresie wytwarzania i obrotu materiałami wybuchowymi, bronią, amunicją oraz wyrobami i technologią o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym.

Co należy pamiętać przy przekształcaniu spółki?

Przekształcając spółkę należy również pamiętać o podatkowych skutkach tego procesu. Ogólną zasadą jest, że osobowa spółka handlowa powstała w wyniku przekształcenia innej spółki niemającej osobowości prawnej lub spółki kapitałowej wstępuje we wszystkie przewidziane w przepisach podatkowe prawa i obowiązki przekształcanej spółki. Przejmie więc ona np. prawa i obowiązki wynikające z decyzji w przedmiocie rozłożenia na raty zapłaty zaległości podatkowych. Podobna zasada ma również zastosowanie do jednoosobowej spółki kapitałowej powstałej w wyniku przekształcenia przedsiębiorcy będącego osobą fizyczną, z tym jednak wyjątkiem, że przechodzą na nią jedynie prawa przysługujące przedsiębiorcy, z wyłączeniem jednak tych, które nie mogą być kontynuowane na podstawie przepisów regulujących opodatkowanie spółek kapitałowych. Jeśli chodzi o zobowiązania to przekształcona spółka odpowiada całym swoim majątkiem solidarnie z przedsiębiorcą za powstałe do dnia przekształcenia zaległości podatkowe przedsiębiorcy związane z prowadzoną działalnością gospodarczą. W przypadku przekształcania przedsiębiorcy przejście praw podatkowych odbywa się więc z mocy prawa, a przejęcie obowiązków na zasadzie odpowiedzialności osób trzecich.

Należy pamiętać, że przedstawiony powyżej katalog wyjątków ma charakter jedynie przykładowy. Omówione odstępstwa wynikają jedynie z ustaw. Ponownie warto podkreślić, że rozważając kwestie przejścia uprawnień należy zawsze sprawdzić czy z treści konkretnej ustawy bądź decyzji o udzieleniu danego zwolnienia, koncesji czy ulgi nie wynikają inne założenia.

Fundusze unijne, a przekształcanie spółki?

W kontekście skutków prawnych przekształcania spółek warto jeszcze poruszyć kwestie związane z korzystaniem z funduszy unijnych przez spółkę przekształcaną. Dofinansowanie unijne może stanowić istotne źródło wsparcia finansowego spółki, jednak skorzystanie z tych środków  czasami związane jest z obowiązkiem przestrzegania rygorystycznych warunków przewidzianych w umowie o dofinansowanie. Nierzadko w umowach tych znajdują się dodatkowe wymogi związane ze zmianą formy organizacyjnej spółki. Co do zasady, przekształcenie spółki, która jest beneficjentem funduszy unijnych nie jest zakazane, o ile nie spowoduje to zmiany celu dofinansowanego projektu lub istotnej zmiany statusu danego podmiotu (np. utraty wymaganego przy danym projekcie statusu MŚP). Takie przekształcenie może się jednak wiązać z obowiązkiem uzyskania zgody podmiotu przyznającego dofinansowanie lub obowiązkiem poinformowania o tej zmianie. Przed przekształceniem spółki korzystającej z dofinansowania warto więc sprawdzić czy z warunków pozyskania tych środków lub z umowy o dofinansowanie nie wynikają jakieś dodatkowe wymogi związane z przekształcaniem spółek.

Skutki przekształcania spółek nie rozciągają się jednak tylko na stosunki o charakterze administracyjnoprawnym, których dotyczyły omówione do tej pory zagadnienia. Z zasadą kontynuacji mamy również do czynienia w przypadku praw i obowiązków o charakterze cywilnoprawnym. Spółka przekształcona staje się ich podmiotem szczególnie gdy wynikają one z praw rzeczowych i z zobowiązań. Z pewnością przejdzie na nią prawo własności nieruchomości przysługujące wcześniej spółce przekształcanej, w tym również prawo własności nieruchomości rolnej. Dodatkowo, jak wynika z orzecznictwa, po przekształceniu skuteczne pozostają wcześniej udzielone przez spółkę przekształcaną pełnomocnictwa (postanowienie SN z 30.06.2020 r., sygn. I CZ 15/20).

Nowa ustawa deweloperska. Co nas czeka? Wyjaśniamy!

1 lipca 2022 r. to nie tylko istotny dla podatników, przełomowy dzień w prawie podatkowym, ale również ważna data dla nabywców lokali mieszkalnych lub domów jednorodzinnych oraz deweloperów. Tego dnia weszła w życie tzw. nowa ustawa deweloperska, czyli ustawy z dnia 20 maja 2021 r. o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego oraz Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym. Co to oznacza dla potencjalnych kupców? Wyjaśniamy!

Na potrzeby w/w ustawy na nowo zdefiniowano m.in. pojęcie nabywcy, którego chronią przepisy tego aktu prawnego. Termin ten odnosi się tylko do osoby fizycznej, która w celu niezwiązanym bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową, zawiera z deweloperem umowę dotyczącą lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego. Jeśli natomiast chodzi o pojęcie dewelopera to w myśl ustawy obejmuje ono wszystkich przedsiębiorców, którzy sprzedają mieszkanie lub dom na rzecz nabywcy, o ile przeniesienie praw na tego typu podmiot następuje po raz pierwszy. Część przepisów ustawy ma więc również zastosowanie do tzw. flipperów, czyli podmiotów, które w sposób zorganizowany kupują mieszkania po okazyjnych cenach, wprowadzają w nich niewielkie zmiany, a następnie sprzedają z dużym zyskiem.

Rachunek na realizację inwestycji

Nowa ustawa formalizuje również obowiązek prowadzenia rachunku powierniczego odrębnie dla każdego etapu przedsięwzięcia deweloperskiego. Dodatkowo deweloper ma obowiązek posiadania mieszkaniowego rachunku powierniczego do dnia przeniesienia praw z ostatniej umowy deweloperskiej, a nie jak dotychczas do momentu uzyskania pozwolenia na budowę.

Deweloperski Fundusz Gwarancyjny

Jak wynika z samej nazwy ustawy, powołuje ona do życia Deweloperski Fundusz Gwarancyjny (dalej: Fundusz), czyli nową instytucję, która stanowi wyodrębniony rachunek w Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym. Celem powołanego Funduszu jest pokrycie strat nabywcy np. w przypadku, gdy deweloper lub bank prowadzący fundusz powierniczy upadnie, a inwestycja zostanie przerwana. Środki Funduszu pochodzą m.in. ze składek należnych od deweloperów. W ustawie wskazano maksymalną wysokość tych składek, która wynosi 1% od wpłat dokonanych przez nabywców przy stosowaniu otwartych mieszkaniowych rachunków powierniczych oraz 0,1% w przypadku tych zamkniętych. Aktualne wysokości obciążeń deweloperów ustala natomiast rozporządzenie Ministra Rozwoju i Technologii, zgodnie z którym wynoszą one odpowiednio 0,45% oraz 0,1%. Co istotne, składki przekazane na Fundusz nie podlegają zwrotowi.

Umowy rezerwacyjne

W omawianej ustawie znalazły się również przepisy dotyczące umów rezerwacyjnych. Co prawda, takie umowy funkcjonowały już wcześniej, ale nie posiadały odpowiedniej regulacji i opierały się głównie na zasadzie swobody umów, przez co cechowała je duża różnorodność. Obecnie każda taka umowa zawierana jest na czas określony, w formie pisemnej pod rygorem nieważności. Jej stronami są deweloper oraz rezerwujący, czyli osoba zainteresowana ofertą sprzedaży. Przedmiotem umowy jest natomiast zobowiązanie do czasowego wyłączenia z oferty sprzedaży lokalu mieszkalnego albo domu jednorodzinnego wybranego przez rezerwującego. Umowa, poza elementami obligatoryjnymi, może również zawierać postanowienia dotyczące opłaty rezerwacyjnej, przy czym jej wysokość nie może przekroczyć 1% ceny lokalu mieszkalnego albo domu jednorodzinnego określonej w prospekcie informacyjnym. Opłata jest zaliczana na poczet ceny nabycia praw wynikających z umowy deweloperskiej. Może być ona również zwrócona np. w sytuacji, gdy rezerwujący nie uzyskał pozytywnej decyzji kredytowej albo przyrzeczenia udzielenia kredytu.

Odpowiedzialność karna dewelopera

Ustawa nakłada również na deweloperów szereg obowiązków. Przykładowo, podmioty ten muszą, przed rozpoczęciem sprzedaży, posiadać zgodę banku na bezobciążeniowe wyodrębnienie lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego po zapłacie przez nabywcę całej ceny. Ponadto, w ustawie zawarte zostały przepisy odnoszące się do odpowiedzialności karnej deweloperów. Będą oni odpowiadali m.in. za niezapewnienie nabywcy środków ochrony w postaci rachunku powierniczego oraz za niesporządzenie prospektu informacyjnego. Co warte pokreślenia, nowa ustawa nie ma zastosowania do przedsięwzięć deweloperskich, w których sprzedaż rozpoczęła się przed dniem 1 lipca 2022 r. i w których przed tym dniem zawarta została przynajmniej jedna umowa deweloperska. Do tego typu inwestycji, przez okres 2 lat, będą miały zastosowanie dotychczasowe przepisy.

Nowa procedura przekształcania spółek

W 2020 roku weszła w życie nowelizacja ustawy z dnia 15 września 2000 r. Kodeks spółek handlowych, która wprowadziła istotne zmiany przepisów dotyczących przekształceń spółek prawa handlowego.

Za pierwszoplanową modyfikację niewątpliwie uznać trzeba odejście od zasady badania planu przekształcenia spółki handlowej przez biegłego rewidenta. Obecnie udział tego podmiotu jest obligatoryjny jedynie w wyjątkowych, przewidzianych prawem sytuacjach, a zasadą jest jego brak. Zgodnie z tymi wyjątkami, plan przekształcenia jakiejkolwiek spółki w spółkę akcyjną należy poddać badaniu biegłego rewidenta w zakresie poprawności i rzetelności oraz w celu ustalenia, czy wycena składników majątku (aktywów i pasywów) spółki przekształcanej jest rzetelna. Ponadto, badany jest również plan przekształcenia przedsiębiorcy w zakresie jego poprawności i rzetelności.

Kolejną zmianą w zakresie przekształceń była likwidacja formalnego wymogu zawarcia umowy lub podpisania statutu spółki przekształcanej. Dla ważności całego procesu przekształcenia wystarczające będzie sporządzenie planu przekształcenia wraz z wymaganymi załącznikami, powzięcie uchwały o przekształceniu, powołanie członków organów spółki przekształconej albo określenie wspólników prowadzących sprawy tej spółki i reprezentujących ją oraz oczywiście dokonanie wpisu do rejestru spółki przekształconej i skorelowane z nim wykreślenie spółki przekształcanej.

Omawiana nowelizacja wprowadziła również zasadę, zgodnie z którą wszyscy wspólnicy spółki przekształcanej, a nie jak dotychczas tylko ci uczestniczący w przekształceniu, stają się z dniem przekształcenia wspólnikami spółki przekształconej. Konsekwencją tej zmiany jest zniesienie obowiązku składania przez wspólników oświadczenia o przystąpieniu do spółki przekształconej. Istotnym wyjątkiem od powyższej zasady jest jednak sytuacja, w której wspólnik głosował przeciwko uchwale o przekształceniu spółki kapitałowej w spółkę osobową i zażądał zaprotokołowania tego sprzeciwu w terminie tygodnia od podjęcia uchwały. W takim przypadku może on żądać odkupu jego udziałów lub akcji w spółce przekształcanej. Co ważne, przekształcenie nie dojdzie do skutku, jeśli wszystkie udziały lub akcje wspólników, którzy żądają odkupu, nie zostaną odkupione. W konsekwencji do wniosku o wpis przekształcenia do rejestru trzeba załączyć oświadczenia wszystkich członków zarządu, że wszystkie udziały albo akcje wspólników, którzy żądali odkupu, zostały odkupione.

W wyniku nowelizacji zmianie uległy też zasady związanie z zawiadamianiem wspólników o zamiarze podjęcia uchwały o przekształceniu. Obecnie spółka dokonuje takiego zawiadomienia dwukrotnie, w sposób przewidziany dla zawiadamiania wspólników spółki przekształcanej. Pierwsze zawiadomienie powinno być dokonane nie później niż na miesiąc przed planowanym dniem podjęcia tej uchwały, a drugie w odstępie nie krótszym niż dwa tygodnie od daty pierwszego zawiadomienia.

Zmianie uległa również treść samej uchwały o przekształceniu. Obecnie uchwała powinna zawierać przynajmniej następujące elementy:

  • typ spółki, w jaki spółka zostaje przekształcona,
  • w przypadku przekształcenia w spółkę komandytowo-akcyjną, spółkę z ograniczona odpowiedzialnością lub spółkę akcyjną- wysokość kapitału zakładowego, a w przypadku przekształcenia w spółkę komandytową- wysokość sumy komandytowej,
  • zakres praw przyznanych osobiście wspólnikom uczestniczącym w spółce przekształconej, jeżeli przyznanie takich praw jest przewidziane,
  • w przypadku przekształcenia w spółkę kapitałowo- nazwiska i imiona członków zarządu spółki przekształconej, a w przypadku przekształcenia w spółkę osobową- nazwiska i imiona wspólników prowadzących sprawy spółki i mających reprezentować spółkę przekształconą,
  • zgodę na brzmienie umowy albo statutu spółki przekształconej.

W tym miejscu warto jeszcze zauważyć, że podjęcie uchwały o przekształceniu zastępuje zawarcie umowy spółki przekształconej albo zawiązanie przekształconej spółki akcyjnej oraz powołanie organów spółki przekształconej. Dodatkowo, w kontekście uchwały o przekształceniu, należy jeszcze wspomnieć, iż obecnie nie można zaskarżyć uchwały jedynie na podstawie zastrzeżeń dotyczących wartości udziałów albo akcji ustalonej na potrzeby w/w odkupu.

Z perspektywy czasu stwierdzić można, że wprowadzone zmiany są korzystne. Dzięki ograniczeniu udziału biegłego rewidenta w procedurze przekształcania niektórych spółek skraca się czas trwania tego procesu. Przykładowo, w większości przypadków nie ma już potrzeby składania do sądu wniosku o wyznaczenie biegłego, oczekiwania na jego wyznaczenie oraz na wydanie przez biegłego opinii. Dodatkowo, nowelizacja zmniejszyła koszty całego procesu, ponieważ ponoszenie wydatków na biegłego nie zawsze jest konieczne.

Polski Ład 2.0 wszedł w życie. Oto najważniejsze zmiany

Zmiany w systemie podatkowym. Od 1 lipca wszedł w życie Polski Ład 2.0. Najważniejszą zmianą jest obniżenie stawki podatku z 17 na 12 proc. To oznacza, że od lipca czekają nas wyższe wynagrodzenia, ale nie tylko. Na co powinni się przygotować podatnicy? Przedstawiamy najważniejsze szczegóły.

Po tym, jak na Polski Ład spadła fala krytyki, Sejm znowelizował przepisy w systemie podatkowym. Od 1 lipca wszedł Polski Ład 2.0. , który zmniejsza stawkę podatkową z 17 do 12 proc. Zmianie nie ulega kwota wolna od podatku, która została już wcześniej podniesiona do 30 tys. zł rocznie.

Większe wynagrodzenie nawet o 200 zł

Z analizy firmy DBO Polska sp. z o.o. wynika, że na Polskim Ładzie 2.0 najwięcej zyskają osoby, których roczne dochody zbliżają się do granicy 120 tys. zł rocznie. I tak, pracownik zarabiający 5 tys. zł brutto miesięcznie dzięki obniżeniu PIT otrzyma wypłatę wyższą o 125 zł. Natomiast ci, którzy zarabiają 10 tys. zł miesięcznie, mogą liczyć na większe pensje nawet o 210 zł.
Wraz z nowelizacją Polskiego Ładu, czeka nas również likwidacja tzw. ulgi dla klasy średniej. Pomysł ten był wielokrotnie krytykowany z powodu zawiłego sposobu wyliczania ulgi. Podatnicy obawiali się, że gdy zdecydują się na uwzględnienie jej w miesięcznej pensji i pod koniec roku przekroczą próg, będą zmuszeni zwrócić równowartość ulgi.

Już nie 1, a 1,5 proc.

Wraz z PIT-em przekazujemy 1 proc. podatku na organizacje pożytku publicznego. Teraz, kwota jaka trafi do fundacji czy NGO się zwiększy. Wprowadzony od 1 lipca Polski Ład 2.0 zakłada podniesienie odpisu z 1 do 1,5 proc., dzięki czemu więcej pieniędzy trafi do organizacji pożytku publicznego.
Zmiany w „Polskim Ładzie 2.0” dotkną też przedsiębiorców. Od 1 lipca ci, którzy zdecydowali się na podatek liniowy, zmniejszą podstawę opodatkowania o składki zdrowotne, przy czym limitem będzie tutaj 8,7 tys. zł. Osoby, rozliczające się zryczałtowanym podatkiem dochodowym będą mogli odliczyć od dochodu 50 proc. zapłaconych składek, a przedsiębiorcy rozliczający się kartą podatkową – 19 proc.

„To może przynieść wymierne korzyści”

Dorota Kosacka, doradca podatkowy w DBO Polska zwraca też uwagę na wprowadzoną nowelizacją możliwość zmiany formy opodatkowania za 2022. Przedsiębiorcy opodatkowani podatkiem liniowym mogą zadecydować przy rozliczeniu rocznym o zmianie sposobu opodatkowania za 2022 r. z podatku liniowego na skalę podatkową. W przypadku ryczałtu możliwa jest zmiana na skalę podatkową za cały rok 2022 lub II półrocze 2022. W tym ostatnim przypadku konieczne jest do 22 sierpnia 2022 r. zawiadomienie organu podatkowego. Taka zmiana formy opodatkowania może w wielu przypadkach przynieść wymierne korzyści podatkowe.