Podatek od darowizny. Nowe progi podatkowe i kwoty wolne w 2022 r.

Od października zwiększono kwoty wolne od darowizn, przeznaczonych przez obdarowanych na cele mieszkaniowe. Zmieniła się też skala podatkowa. O ile? Zapoznaj się z naszym tekstem!

Jak informuje resort finansów, kwota wolna dla darowizn przeznaczanych przez obdarowanych na określone w ustawie cele mieszkaniowe (art. 4 ust. 1 pkt 5 PSD) wynosi obecnie 10 434 zł zamiast dotychczasowych 9 637 zł – w przypadku jednego darczyńcy. Limit od wielu darczyńców ma wynosić 20 868 zł (zamiast 19 274 zł).

Nowe kwoty podatku od spadków i darowizn

Zmiany objęły również podatek od darowizn i spadków. Od 13 października stawki wynoszą 10 434 zł (zamiast 9637 zł) w pierwszej grupie podatkowej, 7 878 zł w (zamiast 7 276 zł) w drugiej grupie podatkowej i 5 308 zł w (zamiast 4 902 zł) w trzeciej grupie podatkowej.

Zmieniła się też skala podatkowa, a czyli przedziały, do których stosuje się poszczególne stawki podatków. I tak za darowiznę od dalszej rodziny możemy zapłacić 12 proc. podatku (do 11 128 zł) zamiast 15 proc. – Równocześnie 15 proc. stawka obowiązuje go teraz do 22 256 zł, a nie jak wcześniej do 20 557 zł – informuje Ministerstwo Finansów.

Czym jest podatek od spadków i darowizn?

Podatek od spadków i darowizn uregulowany został w przepisach ustawy z dnia 28 lipca 1983 r. o podatku od spadków i darowizn (t.j. Dz. U. z 2021 r. poz. 1043 z późn. zm. – dalej PSD). Podobnie jak w przypadku innych podatków nazwa ustawy nie wyczerpuje wszystkich okoliczności skutkujących powstaniem obowiązku podatkowego. Poza wskazanymi w tytule dziedziczeniu i darowiznami opodatkowaniu, zgodnie z art. 1 ust. 1 PSD, podlega też m.in.  zasiedzenie, nieodpłatne zniesienia współwłasności czy nieodpłatne: renty, użytkowania oraz służebności.

 

Pora na innowacje. Co mogą oznaczać Ulgi na Prototypy?

Wielokrotnie krytykowane przepisy Polskiego Ładu, które wprowadziły niemałe zamieszanie w polskiej rzeczywistości podatkowej, powołały również do życie wiele ciekawych preferencji podatkowych. Jedną z nich jest obowiązująca od początku 2022 r. ulga na prototyp, która z założenia wspierać ma podatników prowadzących działalność badawczo-rozwojową we wdrażaniu ich pomysłów w życie.

Nowo wprowadzona regulacja pozwala podatnikom CIT (i analogicznie podatnikom PIT), uzyskującym przychody inne niż przychody z zysków kapitałowych, na odliczenie od podstawy opodatkowania kwoty stanowiącej 30% sumy kosztów produkcji próbnej nowego produktu i wprowadzenia go na rynek, z zastrzeżeniem jednak, że wysokość odliczenia nie może w roku podatkowym przekroczyć 10% dochodu osiągniętego z innych źródeł przychodów niż z zysków kapitałowych.

Definicje ustawowe

Regulując ulgę na prototyp ustawodawca zdecydował się na legalne zdefiniowanie pojęcia produktu, produkcji próbnej oraz wprowadzenia na rynek nowego produktu. Przykładowo, pod pojęciem produkcji próbnej nowego produktu rozumieć należy etap rozruchu technologicznego produkcji niewymagający dalszych prac projektowo konstrukcyjnych lub inżynieryjnych, którego celem jest wykonanie prób i testów przed uruchomieniem procesu produkcji nowego produktu, powstałego w wyniku prowadzenia przez podatnika prac badawczo-rozwojowych, przy czym etap rozruchu technologicznego obejmuje okres od momentu poniesienia pierwszego kosztu związanego z tym etapem do momentu rozpoczęcia produkcji nowego produktu.

Co podlega odliczeniu?

Przepisy regulujące podatki dochodowe zawierają precyzyjną listę wydatków  kwalifikowanych podlegających odliczeniu w ramach omawianej ulgi. Preferencja obejmie więc koszty produkcji próbnej oraz koszty związane z wprowadzeniem na rynek nowego produktu. Do pierwszej kategorii wydatków zaliczymy np.:

  • cenę nabycia lub koszt wytworzenia fabrycznie nowych środków trwałych niezbędnych do uruchomienia produkcji próbnej nowego produktu (zaliczonych do grupy 3-6 i 8 Klasyfikacji Środków Trwałych),
  • koszty nabycia materiałów i surowców nabytych wyłącznie w celu produkcji próbnej nowego produktu.

Przez koszty związane z wprowadzeniem na rynek nowego produktu rozumieć należy:

  • badań, ekspertyz, przygotowania dokumentacji niezbędnej do uzyskania certyfikatu, homologacji, znaku CE, znaku bezpieczeństwa, uzyskania lub utrzymania zezwolenia na obrót lub innych obowiązkowych dokumentów lub oznakowań związanych z dopuszczeniem do obrotu lub użytkowania oraz koszty opłat pobieranych w celu ich uzyskania, odnowienia lub przedłużenia;
  • badania cyklu życia produktu; systemu weryfikacji technologii środowiskowych.

Trwają konsultacje nad Slim VAT 3. Ma uprościć rozliczenie podatku

Rozpoczynają się konsultacje społeczne Slim VAT 3. To pakiet uproszczeń w rozliczeniach VAT dla przedsiębiorców. Jak będą wyglądać proponowane zmiany? Szczegóły poniżej!

Przygotowany przez Ministerstwo Finansów projekt trafił do uzgodnień międzyresortowych i konsultacji publicznych.  Projekt ma na celu zmiany w następujących obszarach:

    • poprawa płynności finansowej firm;
    • VAT w obrocie międzynarodowym
    • szerszy zakres zwolnień z VAT;
    • mniej korekt i przyjazne rozliczanie VAT;
    • prostsze fakturowanie i mniej obowiązków;
    • obniżanie sankcji VAT;
    • konsolidacja i ujednolicenie wiążących informacji.

Wśród zmian, jakie przewiduje pakiet jest definicja „małego podatnika VAT”. Obecnie obejmuje ona osoby, które uzyskały przychód roczny do 1,2 mln euro brutto. Po zmianach, limit ma się zwiększyć o 800 tys. brutto (2 mln euro brutto). Dzięki temu, więcej przedsiębiorców będzie miało możliwość kwartalnego rozliczenia VAT.

Jednym kontem za dwa podatki

Oprócz tego, zmienią się zasady korzystania z mechanizmu podzielnej płatności – „split payment”. Aktualnie przedsiębiorcy otrzymują płatność za fakturę, ale kwota podatku VAT trafia do odrębnego subrachunku bankowego, przeznaczonego do rozliczenia z Urzędem Skarbowym. Z tego rachunku można opłacić wyłącznie podatek dochodowy, podatek od towarów i usług oraz składki ZUS. Nowa ustawa zakłada możliwość opłacenia z tego rachunku także podatek handlowy oraz cukrowy.

Sankcje za niezapłacony podatek

Ustawa zakłada również sankcje dotyczące nieprawidłowości w rozliczaniu podatku VAT. Obecne stawki bazują na 15, 20 i 30 proc. Stawkach. Projekt przewiduje ich zniesienie, a w zamian wprowadza elastyczne przedziały w wysokości do 15, do 20 oraz do 30 proc. Pozostaje natomiast sankcja w wysokości 100 proc. na rzecz niezapłaconego podatku.

Zmiany dotyczą również korygowania faktur w obcej walucie. Przedsiębiorca będzie miał obowiązek stosować przy korekcie taki sam kurs, co przy pierwotnym dokumencie.

Walka z „mafiami VAT” w e-commerce

Oprócz tego, konsultacje obejmie też dyskusja na temat nowych narzędzi, mających na celu zwalczanie oszustw VAT w obszarze e-commerce. Ma to na celu wprowadzenie obowiązków dla dostawców usług płatniczych (m.in. banków krajowych, oddziałów banków zagranicznych, instytucji kredytowych), takich jak:

  • prowadzenie kwartalnej ewidencji płatności i odbiorców płatności w odniesieniu do świadczonych transgranicznie usług płatniczych;
  • przechowywanie ewidencji przez okres 3 lat;
  • udostępnianie ewidencji Szefowi Krajowej Administracji Skarbowej

Nowa instytucja WIS

Zmiany zakładają również działanie Wiążącej Informacji Stawkowej (WIS). To nowa instytucja, która umożliwia podatnikowi potwierdzenie tego, jaką stawkę podatku VAT ma zastosować do transakcji, bez względu na to, jaki jest rodzaj świadczonych usług. Slim VAT wprowadza też możliwość wystąpienia o wydanie WIS w przypadku podatku akcyzowego. Zniesiona zostanie opłata za uzyskanie tej informacji (do tej pory było to 40 zł od każdego zapytania).

Koszty uzyskania przychodu a minimalne wynagrodzenie – na jakich zasadach?

Od jakiegoś czasu trwa dyskusja na temat możliwości zastosowania 50% kosztów uzyskania przychodu w ramach m.in. umowy o pracę i umów cywilnoprawnych. Kto może z tego skorzystać i na jakich zasadach? Stanowisko SN nie pozostawia wątpliwości.

Na podstawie art. 22 ust. 9 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, koszty uzyskania przychodu z tytułu korzystania przez twórców z pr. aut. I praw pokrewnych lub rozporządzenia między nimi wynoszą 50 proc. uzyskanego przychodu. Dzięki temu zmniejsza się wysokość zaliczki na podatek dochodowy oraz sam PIT, a sama wysokość wynagrodzenia netto pracownika wzrasta. To korzystna dla twórców (również świadczących pracę na podstawie umowy o pracę) forma opodatkowania. Jednym z elementów bezpiecznego stosowania 50 proc. KUP jest kwestia metody wyliczania honorarium.

Kto może z tego skorzystać?

Osoby zatrudnione na podstawie umowy o pracę, umowy zlecenie i umowy o dzieło mogą skorzystać z 50 proc. Kosztów uzyskania przychodu. Konieczne jest jednak wyodrębnienie honorarium autorskiego od innych składników wynagrodzenia pracownika, gdyż podwyższone koszty uzyskania przychodu mogą być uwzględnione wyłącznie przy honorarium autorskim. Aby skorzystać z ulgi  umowa powinna wskazywać, że w ramach wynagrodzenia wyróżnia się część stanowiącą honorarium tzw. wynagrodzenie z tytułu przeniesienia na pracodawcę lub zleceniodawcę praw autorskich do wytworzonych utworów. Oprócz tego ustalenie powinno być proporcjonalne do ilości czasu poświęconego przez wykonawcę na działalność twórczą w każdym miesiącu. Czy da się jednak ustalić wartość honorarium w dowolnej wysokości?

Umowa o pracę a minimalne wynagrodzenie

Zgodnie z ustawą o minimalnym wynagrodzeniu za pracę, aby obliczyć wysokość wynagrodzenia i innych świadczeń przysługuje się pracownikowi składniki wynagrodzenia i inne świadczenia zaliczone do wynagrodzeń osobowych. Do nich nie zalicza się jednak wynagrodzeń z tytułu rozporządzenia przez pracowników prawami aut. do utworów stworzonych w ramach stosunku pracy. To oznacza, że przychód objęty 50 proc. koszami uzyskania przychodu nie stanowi części wynagrodzenia, która składa się na wynagrodzenie minimalne. Stąd też, każdego miesiąca pracownik powinien pozostawić poza ulgą przynajmniej kwotę odpowiadającą temu wynagrodzeniu. W 2022 roku w przypadku pełnego etatu jest to wartość 3010 zł brutto za miesiąc pracy. Stanowisko takie potwierdza Sąd Najwyższy wskazując, że: „Do wynagrodzeń osobowych nie zalicza się wynagrodzeń z tytułu rozporządzania przez pracowników prawami autorskimi do utworów stworzonych w ramach stosunku pracy. Można więc generalnie stwierdzić, że pojęcie wynagrodzenia za pracę funkcjonujące w prawie pracy, w oparciu o przepisy kodeksu pracy, nie jest tożsame z wynagrodzeniem regulowanym na potrzeby ustalania minimalnego wynagrodzenia za pracę. Wynika więc z tego, że honoraria autorskie przysługujące pracownikowi z tytułu przeniesienia praw autorskich do utworu, nie stanowią składnika wynagrodzenia w rozumieniu przepisów ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę” Wyrok z dnia 18 października 2017 r, sygn. akt I PK 278/16.

Umowa zlecenie i ograniczenia

Inaczej jest to w przypadku umów zlecenie. Obowiązuje tam minimalna stawka godzinowa, która podobnie jak wynagrodzenie podlega specjalnej ochronie i ma na celu ochronę przed potrąceniami osób, które taką pracę wykonują. Minimalną stawkę godzinową również reguluje ustawa o minimalnym wynagrodzeniu za pracę, a w 2022 r., wynosi ona 19,70 zł brutto. Jednak w przypadku tej formy współpracy nie odnosi się ona do wynagrodzeń osobistych, a więc stawka ta ma charakter głównie gwarancyjny i zapewnia zleceniobiorcy ochronę przed wyzyskiem. Oznacza to, że ulga może objąć nawet całe wynagrodzenie otrzymywane z tytułu takiej umowy. Wyjątkiem zostają jednak zlecenia do kwoty 200 zł, gdzie w ogóle nie ustala się kosztów w ogóle, a podatek liczy się od całego przychodu.

Umowa o dzieło to umowa rezultatu

Z kolei umowa o dzieło różni się od umową zlecenia tym, że jest umową rezultatu, a nie umową starannego działania. To oznacza, że celem jest konkretny wynik, a nie sam proces pracy twórczej. Wynagrodzenie z takiego tytułu nie jest zależne od czasu ani wysiłku, jaki twórca włożył w wytworzenie określonych przedmiotów lub utworów. To oznacza, że nie jest ona regulowana dla stosunków właściwych dla umowy o pracę czy umowy zlecenie, stąd tez pozostaje poza zakresem, umowy o minimalnym wynagrodzeniu i nie wchodzi w skład korzystania z 50 proc. przychodu.

Dorota Kosacka, doradca podatkowy w DBO Polska sp. z o.o. zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt istotny podatkowo, a mianowicie pierwotne i pochodne nabycie praw autorskich. Zastosowanie 50 % kosztów uzyskania przychodów możliwe jest tylko wówczas, gdy prawa autorskie przysługują pierwotnie pracownikowi, które następnie przenoszone są na pracodawcę. Zwłaszcza w przypadku twórców z branży IT dla możliwości skorzystania z 50 % kosztów uzyskania przychodów konieczne jest zatem prawidłowe skonstruowanie umów.

Czy zawsze warto wybrać estoński CIT?

Od 1 stycznia 2021 r. w Polsce funkcjonuje tzw. estoński CIT, czyli ryczałt od dochodów spółek kapitałowych. Jest to nowoczesny i stosunkowo prosty sposób opodatkowania, ale nie dla każdej spółki będzie on korzystny.

Obecnie wybór estońskiego CIT jako metody opodatkowania przysługuje zarówno spółce akcyjnej, spółce z ograniczoną odpowiedzialnością oraz prostej spółce akcyjnej, jak i spółce komandytowej i komandytowo-akcyjnej. Co więcej, podatnicy mogą skorzystać z tej formy opodatkowania niezależnie od osiąganych przychodów, a samego wyboru estońskiego CIT można dokonać również w trakcie roku podatkowego.

Zalety estońskiej formy opodatkowania

Wybór estońskiego CIT jako metody rozliczania oznacza dla podatnika brak obowiązku zapłaty podatku w momencie uzyskania dochodu (zysku). Podatnik będzie zobowiązany do zapłaty
podatku dopiero w chwili wypłaty tego zysku udziałowcom lub akcjonariuszom. Wybór omawianej formy opodatkowania niweluje więc konieczność comiesięcznego płacenia zaliczek na podatek dochodowy i daje podatnikowi możliwość określenia momentu, w którym nastąpi opodatkowanie dochodu.

Opodatkowani estońskim CIT korzystają z odrębnych stawek podatku, które wynoszą 10% dla małych podatników oraz 20% dla pozostałych podatników. Wybór tej formy opodatkowania sprawia,
że efektywna stawka podatkowa (łączne opodatkowanie PIT i CIT) w przypadku tych podmiotów wyniesie odpowiednio 20% oraz 25%, zamiast wynikających z zasad ogólnych 26,29% oraz 34,39%. Niewątpliwą zaletą estońskiego CIT jest również fakt, że za okres opodatkowania ryczałtem podatnicy nie muszą sporządzać sprawozdań finansowych zgodnie z Międzynarodowymi Standardami

Rachunkowości oraz nie mają potrzeby liczyć podatkowych kosztów i amortyzacji. Samo wyjście z systemu estońskiego również przedstawia się korzystnie. Rezygnacja nie oznacza automatycznie konieczności zapłaty podatku od wygenerowanego do tej pory zysku, który nie został dotychczas wypłacony, a co za tym idzie opodatkowany. Kwestia zapłaty podatku pojawi się dopiero w chwili dystrybucji tego zysku i to według stawek przewidzianych w estońskim CIT.

Estoński CIT- nie zawsze taki łatwy i korzystny

Z estońskiego CIT skorzystać mogą wymienione wyżej spółki pod warunkiem jednak, że spełnią dodatkowe wymagania. Tytułem przykładu można wskazać, że udziałowcami, akcjonariuszami lub wspólnikami tych podmiotów mogą być wyłącznie osoby fizyczne oraz wskazane osoby prawne nie mogą posiadać działów lub akcji w kapitale innej spółki albo tytułów uczestnictwa w funduszu inwestycyjnym. Kolejne wymogi związane są m.in. ze źródłami pochodzenia przychodów oraz ilością zatrudnianych pracowników. Chcący skorzystać z omawianej formy opodatkowania muszą również pamiętać, że jej wybór pozbawia prawa do ulg, odliczeń i rozliczania strat. Podatnicy estońskiego CIT nie skorzystają więc z ulgi B+R czy IP BOX, ani nie odliczą np. dokonanej darowizny.

W przypadku estońskiego CIT opodatkowaniu podlegają nie tylko wypłaty dywidendy czy zaliczek na dywidendę, ale również tzw. ukryty zysk. Definiowanie tego ostatniego pojęcia jest
przedmiotem wielu sporów między podatnikami a organami podatkowymi. Ustawodawca w aktach prawnych zawarł jedynie przykładowy, otwarty katalog świadczeń zaliczanych do tej kategorii.

W związku z tym fiskus za ukryty zysk uważa również m.in. wydatki na używanie do celów mieszanych samochodów osobowych przez pracowników spółki, jeżeli nie jest dla nich prowadzona ewidencja przebiegu pojazdu. Decydując się na estoński CIT należy również pamiętać, że wybraną formę opodatkowania trzeba będzie stosować przez 4 następujące po sobie lata podatkowe. Dodatkowo, jeśli we wskazanym czasie podatnik nie zrezygnuje z opodatkowania ryczałtem, okres opodatkowania zostaje automatycznie przedłużony na kolejne 4 lata.

Podsumowując, estoński CIT może przynieść spółce wiele korzyści, ale nie jest to rozwiązanie bez wad. Każdy podmiot, który chce rozliczać się w tej formie, powinien przed podjęciem decyzji
przeprowadzić szczegółową analizę skutków zmiany formy opodatkowania i zastanowić się, czy spełnia wszystkie wymagane przesłanki.

Zmiany w cenach transferowych i zapowiedź kolejnych kontroli

Podatnicy nie mają chwili wytchnienia. Z jednej strony kolejna nowelizacja przepisów dotyczących cen transferowych, z drugiej – zapowiedź kolejnych kontroli w tym zakresie. Przyjrzyjmy się co mówią przepisy i liczby.

Zmiany w cenach transferowych

Polski Ład to również zmiany w zakresie dokumentacji cen transferowych. Przedstawiamy najważniejsze z nich:

  • wydłużenie terminu na sporządzenie lokalnej dokumentacji cen transferowych o miesiąc – do końca 10. miesiąca po zakończeniu roku podatkowego;
  • zmiana terminu na złożenie informacji o cenach transferowych – do końca 11. miesiąca po zakończeniu roku podatkowego;
  • wydłużenie terminu na przedłożenie lokalnej dokumentacji cen transferowych na żądanie organu podatkowego – 14 dni (wcześniej 7 dni);
  • zniesienie obowiązku składania odrębnego oświadczenia o sporządzeniu lokalnej dokumentacji cen transferowych oraz informowania organu podatkowego o dokonaniu korekty cen transferowych w zeznaniu podatkowym;
  • rozszerzenie katalogu transakcji zwolnionych całkowicie lub częściowo z obowiązku sporządzania lokalnej dokumentacji cen transferowych.

Efektywność kontroli dot. cen transferowych

Jak podało Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na pytanie Dziennika Gazeta Prawna w 2021 r. Krajowa Administracja Skarbowa przeprowadziła 355 kontroli podmiotów powiązanych i
doszacowała 775 mln zł dochodu do opodatkowania. Z kolei w pierwszym półroczu bieżącego roku kwota ta wyniosła już 850 mln zł! To jasny sygnał, że Ministerstwo Finansów zaczęło już nadrabiać zaległości kontrolne po pandemii koronawirusa i ma apetyt na pobicie rekordu z 2019 r., w którym 471 kontroli przyniosło 1,5 mld zł doszacowanego dochodu i ponad 450 mln zł CIT z tytułu wykrytych nieprawidłowości.

Skomplikowane przepisy

Pandemia to nie jedyny powód zmniejszonej ilości kontroli podatkowych w poprzednich latach. Jedną z przyczyn są również bez wątpienia niejasne i skomplikowane przepisy w zakresie cen
transferowych. Doszkalają się nie tylko obrońcy podatników czyli doradcy podatkowi, ale również kontrolujący. Specyfika kontroli wymaga bowiem połączenia wiedzy i z prawa i z ekonomii. Coraz
lepsze przygotowanie kontrolujących przekłada się z kolei na długość przeprowadzanych czynności kontrolnych.

Przygotuj się do kontroli!

Organy podatkowy coraz częściej badają kwestię poprawności segmentacji danych i oczekują od podatników potwierdzeń osiągniętych poziomów rentowności na poszczególnych transakcjach na
podstawie ksiąg rachunkowych. Dla podatników oznacza to natomiast znaczne nakłady pracy przy udowadnianiu rynkowości stosowanych cen. Druga strona – organ – nie pozostaje dłużna i często
dokonuje własnych kalkulacji. Jedno jest pewne, o kontroli należy pomyśleć, zanim się ona rozpocznie. Odpowiednia strategia postępowania z kontrolującymi jest kluczowa.

Jak komentuje Dorota Kosacka, doradca podatkowy w DBO Polska sp. z o.o. , bardzo ważne jest solidne przygotowanie dokumentacji cen transferowych, a w szczególności analizy porównywalności. Z naszego doświadczenia wynika, iż organy podatkowe szczególnie interesują się znakami towarowymi i innymi świadczeniami niematerialnymi. Nie oznacza to jednak, iż nie weryfikują transakcji z pozostałym zakresie. Jednym z częstych błędów popełnianych przez podatników jest skupienie się na cenie i pominięcie pozostałych elementów wpływających na porównywalność transakcji. Istotne jest też uzasadnienie ekonomiczne transakcji. Zdarza się bowiem, iż organ kwestionuje nie cenę, ale w ogóle zasadność zawarcia umowy pomiędzy podmiotami powiązanymi. Na pewno, zarówno na etapie przygotowania dokumentacji, jak i później ewentualnej kontroli skorzystać z pomocy specjalistów.

Prawa podatnika a kontrola organu podatkowego

Celem kontroli podatkowej jest ustalenie przez odpowiedni organ, czy podmiot kontrolowany wywiązuje się ze swoich obowiązków w zakresie prawa podatkowego. Weryfikuje się m.in. wywiązanie z obowiązku złożenia deklaracji podatkowej czy zapłaty podatku. Kontrola jest podejmowana z urzędu, najczęściej po przeprowadzeniu przez organ szczegółowej analizy podmiotu, jego powiązań, danych z jpk, składanych sprawozdań finansowych jak również sytuacji majątkowej.

Podstawowym prawem przedsiębiorcy jest ustanowienie pełnomocnika, którym może być profesjonalista, czyli doradca podatkowy, adwokat, radca prawny, a także inna osoba, która dysponuje pełną zdolnością do czynności prawnych. Przedsiębiorca może skorzystać z pełnomocnictwa ogólnego, w którego zakresie mieści się reprezentowanie podatnika oraz podejmowanie w jego imieniu czynności podczas wszelkich postępowań podatkowych. Najczęściej stosuje się pełnomocnictwo szczególne, które polega na wyznaczeniu pełnomocnika na czas jednej, konkretnej kontroli podatkowej.

Kontrola podatkowa – jak długo może trwać?

Art. 282b ustawy Ordynacja podatkowa nakłada na organ podatkowy obowiązek zawiadomienia przedsiębiorcy o zamiarze przeprowadzenia kontroli na co najmniej 7 dni przed jej rozpoczęciem. Wszczęcie jej szybciej wymaga zgody przedsiębiorcy. Organ podatkowy może rozpocząć kontrolę nie później niż 30 dni po doręczeniu zawiadomienia. Jeśli ten termin zostanie przekroczony – konieczne jest ponowne zawiadomienie. Kontrola następuje w ograniczonych ramach czasowych określonych w ustawie z 6 marca 2018 r. – Prawo przedsiębiorców (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 162). Z art. 55 ust. 1, wynika, że kontrola w ciągu jednego roku nie może co do zasady przekroczyć:

  • 12 dni roboczych – u mikroprzedsiębiorców,
  • 18 dni roboczych – u małych przedsiębiorców,
  • 24 dni roboczych – u średnich przedsiębiorców,
  • 48 dni roboczych – u pozostałych przedsiębiorców.

Wyrok NSA z 19 lutego 2020 r. (sygn. akt I FSK 2243/19) doprecyzowuje, że limit czasu trwania kontroli dotyczy kolejno następujących po sobie dni roboczych. W przepisach przewidzianych jest jednak szereg wyjątków, a więc podatnicy, zwłaszcza w sprawach podatkowych, powinni być przygotowaniu dla wielomiesięczne sprawdzanie ich rozliczeń podatkowych. W przypadkach wskazanych w art. 282c Ordynacji podatkowej organ podatkowy może przeprowadzić kontrolę bez uprzedniego zawiadamiania przedsiębiorcy. Kontrola kończy się w momencie doręczenia kontrolowanemu protokołu kontroli. Jeżeli kontrolowany ma wobec niego zastrzeżenia, w ciągu 14 dni przysługuje mu prawo do składania zastrzeżeń oraz przedstawienia dowodów potwierdzających rzetelność ksiąg, dokumentów i prawidłowość dokonanych rozliczeń podatkowych.

Jak podkreśla Dorota Kosacka, doradca podatkowy w DBO Polska sp. z o.o., złożenie wyczerpujących zastrzeżeń jest często istotnym elementem przesądzającym o dalszych działaniach organu podatkowego. Warto już na tym etapie, bądź nawet wcześniej, skorzystać z pomocy profesjonalnego pełnomocnika.

Prawo wglądu do akt

Zgodnie z art. 178 Ordynacji podatkowej podatnik jest uprawniony do wglądu w akta sprawy, sporządzania z nich notatek, odpisów i kopii przy wykorzystaniu własnych przenośnych urządzeń. Ma także prawo żądać wydania kopii akt sprawy, uwierzytelnionych odpisów akt sprawy albo uwierzytelnienia kopii akt sprawy. Prawo to przysługuje również po zakończeniu postępowania. Warto korzystać z tego prawa, aby mieć świadomość, jakie informacje na temat działalności podatnika gromadzi organ podatkowy i jaką tezę chce on udowodnić. Wgląd do akt daje możliwość, m.in. kontrolowania źródeł, z jakich organ pozyskuje dane na temat płatnika, np. od innych organów czy instytucji (również zagranicznych). Dysponując taką wiedzą, podatnik może uzupełnić materiał dowodowy na swoją korzyść oraz przygotować się do składania wyjaśnień.

Aktywne uczestnictwo w czynnościach – dlaczego warto?

Podatnicy często nie chcą ingerować w działania organu podatkowego, nie wykorzystując tym samym pełni swoich praw. Kontrolowany ma bowiem prawo do czynnego udziału w czynnościach podejmowanych przez organ, takich jak przesłuchanie świadka i zadawanie mu własnych pytań czy oględziny. Może również zgłaszać swoje uwagi do protokołu. Ponadto podatnik ma prawo do składania wyjaśnień czy przedstawiania dodatkowych dowodów jak również zgłaszania wniosków dowodowych.

Jak złożyć indywidualną interpretację do skarbówki? Sprawdź!

Prawo podatkowe jest uznawane przez wiele osób za trudną i nie do końca zrozumiałą materię. Podatnikowi może towarzyszyć niepewność, czy stosuje przepisy odpowiednio do swojej sytuacji. Z pomocą przychodzą indywidualne interpretacje podatkowe.

Interpretację indywidualną wydaje Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej na wniosek podatnika, który we wniosku przedstawia konkretny problem z zakresu prawa podatkowego. Wniosek o jej wydanie może złożyć przedsiębiorca, a także każda osoba fizyczna mająca wątpliwości co do prawidłowości zastosowania przepisów prawa podatkowego. Interpretacja informuje podatnika, jakie przepisy prawne mają zastosowanie w jego sytuacji oraz zapobiega doświadczaniu negatywnych skutków ich błędnego rozumienia. Organ wydaje interpretację podatkową w terminie 3 miesięcy od dnia złożenia wniosku – obecnie, z uwagi na pandemię COVID-19, termin ten jest wydłużony do 6 miesięcy, jednakże z naszej praktyki wynika, że Dyrektor KIS wydaje interpretacje w terminie ok. 3 miesięcy.

Dlaczego warto wystąpić o indywidualną interpretację podatkową?

Indywidualna interpretacja podatkowa powinna spełniać dwie funkcje: informacyjną i gwarancyjną. Dzięki uzyskaniu interpretacji indywidualnej wnioskujący ma pewność, że zastosowane przez niego rozwiązanie, jest zgodne z przepisami prawa podatkowego i nie wywoła dla niego negatywnych skutków. Uzyskanie indywidualnej interpretacji podatkowej oraz zastosowanie się do niej ochrania podatnika przed zapłatą odsetek od zaległości podatkowych, sankcjami karnoskarbowymi, a nawet przed zapłatą samego podatku – wszystko zależy od tego, czego dotyczy wniosek i na jakim etapie został przez podatnika złożony. Trzeba pamiętać, że tylko dokładne opisanie wszelkich istotnych elementów, które mają lub mogą mieć wpływ na określenie skutków podatkowych danego zdarzenia, daje podatnikowi ochronę, a umiejętne przygotowanie opisu stanu faktycznego/zdarzenia przyszłego i uzasadnienia swojego stanowiska, zwiększa szanse na uzyskanie pozytywnej interpretacji.

Czego może dotyczyć interpretacja podatkowa?

Interpretacje podatkowe są wystawiane w związku z wieloma zagadnieniami z zakresu prawa podatkowego, z jakim podatnicy zwracają się do organu. Co do zasady każdy przepis budzący wątpliwości interpretacyjne podatnika może być podstawą prawną wniosku. Przykładowo mogą to przepisy dotyczące:
1) sprzedaży działek przez osoby fizyczne – w zakresie podatku VAT i podatku dochodowego,
2) prawa do odliczenia podatku VAT,
3) prawidłowości zastosowania zwolnień podatkowych,
4) wyłączenia spod opodatkowania danej transakcji.

Jak złożyć wniosek?

W celu złożenia wniosku należy wypełnić formularz ORD-IN (w przypadku wniosków wspólnych – ORD-WS) wskazując w nim oprócz swoich danych, przepisy prawa, których interpretacji oczekujemy oraz szczegółowy opis stanu faktycznego lub zdarzenia przyszłego oraz własne stanowisko w sprawie. Ponadto należy uiścić opłatę w kwocie 40 złotych od każdego stanu faktycznego lub zdarzenia przyszłego, które zostało opisane we wniosku. Wniosek można złożyć osobiście w Krajowej Informacji Skarbowej, listownie lub internetowo, korzystając z platformy EPUAP.

Rząd wspiera roboty. Sprawdź, jak zdobyć na nie pieniądze

Rok 2022 to czas sporych zmian w podatkach. Od 1 stycznia przedsiębiorcy mogą korzystać z ulgi na robotyzację. Co to oznacza i jak z niej skorzystać? Wyjaśniamy!

Sytuacja gospodarcza Polski budzi wiele niepokojów. Według wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego, średni poziom cen towarów i usług konsumpcyjnych w czerwcu 2022 r. był o 15,6% wyższy niż w ub. Roku. Galopująca inflacja i niepewna sytuacja gospodarcza spędzają sen z powiek wielu przedsiębiorcom chcącym cyfryzować biznes.  Z pomocą przychodzą im jednak ulgi i dotacje.

Ulga na robotyzację – co to oznacza?

Jedną z nich jest ulga na robotyzację. Ma ona  na celu zachęcenie polskich przedsiębiorstw do unowocześnienia procesów produkcyjnych, promocji rozwoju robotyzacji przemysłowej i wsparcie transformacji cyfrowej. Choć ulga obowiązuje dopiero od 2022 roku, to będzie funkcjonować podobnie do obowiązującej już ulgi B+R. To oznacza, że podatnik prowadzący działalność produkcyjną i inwestujący w zakup nowoczesnych robotów ma prawo do odliczenia od podstawy opodatkowania poniesionych w tym celu kosztów.

Kto może skorzystać z ulgi?

Z ulgi mogą skorzystać zarówno płatnicy PIT, jak i CIT inwestujący w robotyzację. Sposób odliczania, bez różnicy w limitach ma przysługiwać wszystkim przedsiębiorcom, niezależnie od ich wielkości. I choć zgodnie z ostatnią nowelizacją ustaw, nie są planowane ograniczenia do konkretnych branż, to ulga w dużej mierze będzie kierowana do firm, specjalizujących się w produkcji przemysłowej. Ma ona być odpowiedzią na zapotrzebowanie firm w zakresie modernizacji zakładów produkcyjnych czy redukcję pracy manualnej w ramach automatyzacji.

Kosacka o uldze: Jest duże zainteresowanie

Jak podkreśla Dorota Kosacka, doradca podatkowy w DBO Polska sp. z o.o., wśród naszych klientów widać duże zainteresowanie tym preferencyjnym rozwiązaniem podatkowym. – Każda firma, w szczególności produkcyjna, powinna dokonać analizy planowanych inwestycji pod kątem możliwości skorzystania z ulgi na robotyzację. Jest ona ciekawym, nowym rozwiązaniem, obok ulgi B+R, ulgi na produkcję próbną i wprowadzenie nowego produktu na rynek oraz ulgi na zwiększenie przychodów ze sprzedaży – tłumaczy ekspert

Ile i na co?

Przedsiębiorcy, którzy będą chcieli skorzystać z ulgi będą mogli odliczyć 50 proc. kosztów, poniesionych w inwestycje w robotyzację.  Przykładowo, z 1 miliona zł zainwestowanego w robotyzację, podatnik będzie mógł odzyskać 95 000 zł tj. o taką kwotę mniejszy podatek zapłaci, jeśli rozlicza się wg stawki 19%.

Odliczenie w dużej mierze dotyczy:

  • zakupu lub leasingu finansowego nowych robotów i kobotów,
  • zakupu oprogramowania niezbędnego do poprawnego uruchomienia i przyjęcia do używania robotów, kobotów i innych środków trwałych z zakresu robotyzacji,
  • zakupu osprzętu (np. torów jezdnych, obrotników, sterowników, czujników ruchu, efektów końcowych),
  • zakupu urządzeń bezpieczeństwa i higieny pracy (BHP),
  • kosztów szkoleń dla pracowników, którzy będą obsługiwali nowy sprzęt.

Ulga będzie obowiązywać przez 5 lat i będzie obejmować wydatki, które są poniesione od 2022 roku do 2026 roku.

Nowa ustawa deweloperska. Co nas czeka? Wyjaśniamy!

1 lipca 2022 r. to nie tylko istotny dla podatników, przełomowy dzień w prawie podatkowym, ale również ważna data dla nabywców lokali mieszkalnych lub domów jednorodzinnych oraz deweloperów. Tego dnia weszła w życie tzw. nowa ustawa deweloperska, czyli ustawy z dnia 20 maja 2021 r. o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego oraz Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym. Co to oznacza dla potencjalnych kupców? Wyjaśniamy!

Na potrzeby w/w ustawy na nowo zdefiniowano m.in. pojęcie nabywcy, którego chronią przepisy tego aktu prawnego. Termin ten odnosi się tylko do osoby fizycznej, która w celu niezwiązanym bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową, zawiera z deweloperem umowę dotyczącą lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego. Jeśli natomiast chodzi o pojęcie dewelopera to w myśl ustawy obejmuje ono wszystkich przedsiębiorców, którzy sprzedają mieszkanie lub dom na rzecz nabywcy, o ile przeniesienie praw na tego typu podmiot następuje po raz pierwszy. Część przepisów ustawy ma więc również zastosowanie do tzw. flipperów, czyli podmiotów, które w sposób zorganizowany kupują mieszkania po okazyjnych cenach, wprowadzają w nich niewielkie zmiany, a następnie sprzedają z dużym zyskiem.

Rachunek na realizację inwestycji

Nowa ustawa formalizuje również obowiązek prowadzenia rachunku powierniczego odrębnie dla każdego etapu przedsięwzięcia deweloperskiego. Dodatkowo deweloper ma obowiązek posiadania mieszkaniowego rachunku powierniczego do dnia przeniesienia praw z ostatniej umowy deweloperskiej, a nie jak dotychczas do momentu uzyskania pozwolenia na budowę.

Deweloperski Fundusz Gwarancyjny

Jak wynika z samej nazwy ustawy, powołuje ona do życia Deweloperski Fundusz Gwarancyjny (dalej: Fundusz), czyli nową instytucję, która stanowi wyodrębniony rachunek w Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym. Celem powołanego Funduszu jest pokrycie strat nabywcy np. w przypadku, gdy deweloper lub bank prowadzący fundusz powierniczy upadnie, a inwestycja zostanie przerwana. Środki Funduszu pochodzą m.in. ze składek należnych od deweloperów. W ustawie wskazano maksymalną wysokość tych składek, która wynosi 1% od wpłat dokonanych przez nabywców przy stosowaniu otwartych mieszkaniowych rachunków powierniczych oraz 0,1% w przypadku tych zamkniętych. Aktualne wysokości obciążeń deweloperów ustala natomiast rozporządzenie Ministra Rozwoju i Technologii, zgodnie z którym wynoszą one odpowiednio 0,45% oraz 0,1%. Co istotne, składki przekazane na Fundusz nie podlegają zwrotowi.

Umowy rezerwacyjne

W omawianej ustawie znalazły się również przepisy dotyczące umów rezerwacyjnych. Co prawda, takie umowy funkcjonowały już wcześniej, ale nie posiadały odpowiedniej regulacji i opierały się głównie na zasadzie swobody umów, przez co cechowała je duża różnorodność. Obecnie każda taka umowa zawierana jest na czas określony, w formie pisemnej pod rygorem nieważności. Jej stronami są deweloper oraz rezerwujący, czyli osoba zainteresowana ofertą sprzedaży. Przedmiotem umowy jest natomiast zobowiązanie do czasowego wyłączenia z oferty sprzedaży lokalu mieszkalnego albo domu jednorodzinnego wybranego przez rezerwującego. Umowa, poza elementami obligatoryjnymi, może również zawierać postanowienia dotyczące opłaty rezerwacyjnej, przy czym jej wysokość nie może przekroczyć 1% ceny lokalu mieszkalnego albo domu jednorodzinnego określonej w prospekcie informacyjnym. Opłata jest zaliczana na poczet ceny nabycia praw wynikających z umowy deweloperskiej. Może być ona również zwrócona np. w sytuacji, gdy rezerwujący nie uzyskał pozytywnej decyzji kredytowej albo przyrzeczenia udzielenia kredytu.

Odpowiedzialność karna dewelopera

Ustawa nakłada również na deweloperów szereg obowiązków. Przykładowo, podmioty ten muszą, przed rozpoczęciem sprzedaży, posiadać zgodę banku na bezobciążeniowe wyodrębnienie lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego po zapłacie przez nabywcę całej ceny. Ponadto, w ustawie zawarte zostały przepisy odnoszące się do odpowiedzialności karnej deweloperów. Będą oni odpowiadali m.in. za niezapewnienie nabywcy środków ochrony w postaci rachunku powierniczego oraz za niesporządzenie prospektu informacyjnego. Co warte pokreślenia, nowa ustawa nie ma zastosowania do przedsięwzięć deweloperskich, w których sprzedaż rozpoczęła się przed dniem 1 lipca 2022 r. i w których przed tym dniem zawarta została przynajmniej jedna umowa deweloperska. Do tego typu inwestycji, przez okres 2 lat, będą miały zastosowanie dotychczasowe przepisy.