Ile odsetek mogą uzyskać frankowicze?
Decyzja TSUE odbiła się szerokim echem, bowiem wyrok Trybunału podważa dotychczasową praktykę, stosowaną w polskim orzecznictwie. To oznacza, że klienci mogą uzyskać od banku znacznie więcej pieniędzy niż było możliwe do tej pory. Trybunał w swoim wyroku określił, że odsetki ustawowe za opóźnienie należy liczyć od dnia wezwania banku do zapłaty. Zanim frankowicz pozwie bank za umowę naszpikowaną niedozwolonymi klauzulami, na które klient nie miał wpływu, może próbować polubownie rozwiązać problem i wezwać go do zapłaty roszczenia na kwotę nawet 300 tys. zł. Można też złożyć reklamację i wskazać w niej kwotę roszczenia. Różnica między jednym a drugim jest w terminie, w którym bank musi się ustosunkować do wezwania bądź reklamacji.
I tak, w przypadku przegranej banku i rozliczenia się przez instytucję do 16 czerwca 2023 roku, kwota odsetek liczona do tego dnia według wykładni TSUE wynosi blisko 85,9 tys. zł. To ponad dwa razy więcej od koncepcji rozliczenia przez Sąd Najwyższy.
99 proc. wygranych spraw
Jak dotąd do sądów trafiło 130 tys. spraw przeciwko bankom. Większości dotyczą unieważnienia umowy kredytowej, gdzie linia orzecznicza już się ukształtowała na korzyść frankowiczów: wygrywają w 99 proc. Niektórzy kredytobiorcy zamiast do sądu idą na ugodę z bankami. Jak dotąd podpisano ponad 60 tys. ugód, polegających na przewalutowaniu kredytu frankowego na złotowy.