Samo naruszenie przepisów o ochronie danych osobowych (RODO) jest niewystarczające do zasądzenia zadośćuczynienia, podczas gdy nie doszło do wyrządzenia szkody niemajątkowej – stwierdził TSUE.
Rozstrzygnięta 11 kwietnia 2024 r. przez TSUE sprawa dotyczyła adwokata będącego jednocześnie klientem spółki prowadzącej prawniczą bazę danych, który pomimo wycofania zgód na otrzymywanie informacji marketingowych otrzymał dwa pisma reklamowe na jego adres zawodowy. W konsekwencji zażądał od spółki odszkodowania, za niezgodne z prawem przetwarzanie jego danych osobowych, na podstawie art. 82 RODO. Przepis ten przyznaje prawo każdej osobie, która poniosła szkodę majątkową lub niemajątkową, do uzyskania od administratora lub podmiotu przetwarzającego dane, odszkodowania za poniesioną szkodę w wyniku naruszenia unijnego rozporządzenia.
W związku z brakiem wypłaty odszkodowania przez spółkę, adwokat wystąpił z powództwem o zasądzenie odszkodowania za szkodę majątkową związaną z poniesieniem kosztów komornika i notariusza, a także za szkodę niemajątkową. W jego ocenie skoro pomimo wyraźnego sprzeciwu, pozwana spółka dalej przetwarzała jego dane do celów marketingowych, to należy mu się odszkodowanie bez potrzeby wykazywania skutków lub wagi naruszenia jego praw.
Trybunał stwierdził natomiast, że samo naruszenie przepisów unijnego rozporządzenia nie musi oznaczać szkody, tak więc osoba, która dochodzi odszkodowania za szkodę niemajątkową zobowiązana jest wykazać nie tylko naruszenie przepisów rozporządzenia, ale także to, że takie naruszenie wyrządziło szkodę.
Końcowo TSUE wskazał, że powierzenie obowiązków związanych z ochroną danych osobowych pracownikowi, który nie wywiązał się ze swoich zadań, nie zwalnia przedsiębiorcy z odpowiedzialności za ewentualną szkodę.
Wyrok jest o tyle istotny, gdyż TSUE ograniczył możliwości dochodzenia zadośćuczynienia, kiedy nie doszło do wyrządzenia szkody.
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 11 kwietnia 2024 r. w sprawie C-741/21